Nowy operator wejdzie do miasta?
Są zainteresowani?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że przetargiem zainteresowanych jest znacznie więcej przewodników, niż poprzednim. Wśród oferentów wymienia się firmy takie jak: Michalczewski, Mobilis czy Arriva. Przetarg jest mniejszy, nie wymaga się zaplecza w formie pojazdów, dlatego jest potencjalnie lepszą ofertą dla innych przewoźników.
Wątpliwości budzi ponownie fakt, który w poprzednim przetargu usunęła Krajowa Izba Odwoławcza. Zarząd Transportu Miejskiego, mimo poprzednich przejść, wymaga od przewoźników listy 100 kierowców i 6 dyspozytorów, wraz z imionami i nazwiskami. Przypomnijmy, KIO usunęła ten zapis uznając go za niezgodny z przepisami o konkurencji.
Możemy jedynie domyślać się, jak znowu skończą się machlojki Dyrektora Sosnowskiego. Dziwi jedynie, że nic nie wyciągnął z kilkumiesięcznej walki kilka miesięcy temu.
Urzędnicy nie opublikowali szczegółowych wymagań wobec operatorów. Będziemy informować Was na bieżąco.
Można zlikwidować te linie?
Niestety, najlepszym rozwiązaniem byłaby… likwidacja tych linii i skierowanie autobusów na pozostałe. Dlaczego? O tym, że mamy zbyt dużo linii pisaliśmy wielokrotnie, autobusy dublują się, jeżdżą stadami i zbyt rzadko. Niestety, jest to zbyt duże wyzwanie logistyczne dla Pana Sosnowskiego…
Termin składania ofert wyznaczono na 15 maja. Jak myślicie, ile się przedłuży?