Kampania 2018. Artura Gierady pomysł na komunikację.

O problemach komunikacji miejskiej i sposobach na ich rozwiązanie rozmawiamy z Arutrem Gieradą, Posłem na Sejm RP oraz Kandydatem na Prezydenta Miasta Kielce

W dniu dzisiejszym chcielibyśmy poruszyć kwestie istotne dla Pana wyborców. Komunikacja miejska jest nieodłącznym elementem życia każdego mieszczucha.

Na wstępie Kandydat na Prezydenta miasta pozytywnie nas zaskoczył. Nowoczesna komunikacji miejska to szybki i wygodny transport zbiorowy, które obsługuje całe miasto – wyjaśnia Artur Gierada. To niewykluczone komunikacyjnie dzielnice i osiedla. Komunikacja publiczna musi być realną alternatywą dla aut osobowych. To cechuje i wyróżnia nowoczesna miasta. Zrównoważony transport zbiorowy wyjaśnił.

to mniejsze korki, lepsza jakość powietrza i lepsza dostępność komunikacyjna dla mieszkańców

KPK: Jaki pomysł na komunikację miejską widzi Pan dla naszego miasta?

Artur Gierada: Linie autobusowe powinny jeździć na krótszych dystansach (osiedle – centrum), ale ze zwiększoną i stałą częstotliwością (taktem). Komunikacja w mieście musi być także intuicyjna. Warto uporządkować numeracje linii na bardziej czytelną (np. z rozróżnieniem na linie miejskie, podmiejskie i pospieszne). Ponadto nazwy przystanków są za długie i warto pomyśleć o bardziej intuicyjnych rozwiązaniach zastosowanych w innych miastach. To wiąże się też, z moim pomysłem wprowadzenia podziału administracyjnego Kielc. Po wprowadzeniu jednostek pomocniczych, łatwiej będzie uporządkować nazewnictwo i wprowadzać zmiany techniczne.

KPK: No właśnie, przystanki. W wielu miejscach ich brakuje, szczególnie przy dworcu PKP.

AG: Układ komunikacyjny warto unowocześnić, a wiąże się z to z poprawieniem lokalizacji przystanków, ale też zwiększeniem ich ilości w centrum wg standardu maksymalnej odległości co 400 m. Dzisiaj autobusy w samym centrum przejeżdżają ponad kilometrowe odcinki! Należy konieczne stworzyć brakujący przystanek na przeciwko dworca PKP, o który zabiegają ruchy miejskie i mieszkańcy.

KPK: Mówiąc komunikacja miejska, ma Pan na myśli tylko autobusy?

AG: Na komunikację musimy patrzeć szerzej. Musi być ona zintegrowana z komunikacją regionalną (bus i kolej regionalna), a także odpowiadać na potrzeby miasta (Targi Kielce, Kielecki Park Technologiczny, imprezy masowe). Komunikacja miejska to nie tylko autobusy, ale także system rowerów miejskich, którego jestem gorącym zwolennikiem, czy kolej miejska, która mogłaby być świetną alternatywą dla korków ulicznych. Nie wyobrażam sobie, żeby realizując nowe inwestycje drogowe w Kielcach pominąć usprawnienia dla komunikacji zbiorowej jak np. buspasy oraz siec dróg rowerowych. Takie sytuacje niestety miały miejsca w ostatnich latach (np. Węzeł Żelazna i Węzeł Żytnia). Wszelkie zmiany w komunikacji musza być przeprowadzane przy udziale mieszkańców, ruchów miejskich i organizacji pozarządowych.

KPK: Skąd pieniądze na rozwój komunikacji publicznej?

AG: Na komunikację zbiorową zawsze znajdą się dodatkowe środki z Unii Europejskiej, i warto to wykorzystać, nie tylko wymieniając tabor czy montując tablice odjazdów, ale przede wszystkim tworzyć model komunikacji wygodnej, czytelnej i dostępnej. Nasze Miasto niestety jest też w ogonie miast wojewódzkich, jeśli weźmiemy pod uwagę wskaźnik wydatków związanych z komunikacją publiczną na 1 mieszkańca (15 miejsce na 18 miast wojewódzkich wg budżetów tych miast na 2018 rok). Na przykład druga, mniejsza od nas, Zielona Góra wydaje 1385 zł na mieszkańca rocznie, a Kielce tylko 418 zł.

KPK: Mieszkańcy, to dla nich powstaje komunikacja miejska. Czy nie powinni decydować o jej kształcie?

AG: Przyjazne miasto, to miasto, które słucha mieszkańców. Największa wartością są ludzie, którzy społecznie chcą wspierać i pomagać w realizacji polityk miejskich. W ostatnich latach widać wzmożone wysiłki ruchów miejskich, nie tylko w zakresie polityki społecznej, ale także infrastruktury, które rzadko są słuchane przez urzędników. Organizacje społeczne reprezentują mieszkańców, ale też zrzeszają specjalistów, którzy bezinteresownie chcą pomóc usprawniać np. komunikację publiczną. Z takim ludźmi należy rozmawiać, a nawet zlecać proponowanie nowych rozwiązań. Jeśli ktoś działa społecznie czy hobbistycznie, to znaczy, że robi to z pasją. Nie ma nic cenniejszego dla miasta niż ludzie z pasją działania.

KPK: Pozostając w kwestii mieszkańców, ważnym elementem powinny być konsultacje społeczne.

AG: Konsultacje powinny być organizowane zarówno centralnie przez Internet czy inne media jak i w terenie na każdym osiedlu. Warto pamiętać, że aby skutecznie przeprowadzić konsultacji z mieszkańcami, trzeba zaproponować im kilka wariantów zmian, do których będą mogli się merytorycznie odnieść. Robienie konsultacji bez udziału ekspertów, ruchów miejskich czy organizacji pozarządowych mija się z celem.

KPK: A Pana zdaniem, jaki jest transport publiczny w Kielcach?

AG: Układ kieleckiego komunikacji publicznej wydaje się być przestarzały, jeśli patrzymy na rozwiązania innych miast w Polsce. Problem punktualności i niskiej częstotliwości kursowania spowodowany jest złą siatką połączeń, w której autobusy jeżdżą z jednego końca miasta na drugi, przez co łapią nieuniknione opóźnienie. Model przesiadkowy, w którym linie prowadza z osiedli do centrum miasta lub węzła przesiadkowego wydaje się być nowocześniejszy i bardziej przyjazny mieszkańcom. Zyskują oni wtedy więcej alternatyw jazdy.

KPK: Wiele mówi się o zmianach, remarszrutyzacji i cięciu połączeń, ale jednocześnie starsza część społeczeństwa jest przyzwyczajona do obecnej siatki połączeń.

AG: Należy pamiętać, że z komunikacji miejskiej korzysta wielu seniorów, którzy przyzwyczaili się do danego modelu komunikacyjnego, w którym np. dojeżdżają z osiedla na północy do szpitala na zachodzie miasta. W historii przeprowadzanych konsultacji z mieszkańcami, były obecne głosy, że takie linie są wygodne i potrzebne. Warto wypośrodkować powyższe kwestie i zaproponować rozwiązanie pośrednie, które będzie przyjazne zarówno dla „przesiadkowiczów” jak i tych, którzy wolą obecny układ.

KPK: Czyli jest Pan skłonny do przeprowadzenia pełnej remarszrutyzacji linii?

AG: W ostatnich latach na remarszrutyzację zdecydowały się takie miasta wojewódzkie jak Bydgoszcz, Kraków, Toruń czy Olsztyn. Nowa siatka połączeń to wielka szansa na poukładanie komunikacji publicznej w sensowną całość, ale też zagrożenie, że np. osoby starsze, przyzwyczajone do pewnych rozwiązań od lat, mogą zagubić się w nowych propozycjach. Takie rewolucyjne zmiany muszą być poprzedzone szeroką debatą publiczną i kompleksowymi konsultacjami społecznymi, gdzie mieszkańcy będą mieli do wyboru kilka wariantów zmian. Warto jednak zauważyć, że przed remarszrutacją należy uporządkować lokalizacje przystanków i węzłów przesiadkowych, które teraz są nieprzyjazne przesiadkom.

KPK: Ważnym elementem są ustawowe, bezpłatne przejazdy. Co z uczniami szkół?

AG: Wprowadzenie bezpłatnych przejazdów dla uczniów do świetny pomysł, który ma kilka mocnych argumentów za. Po pierwsze to ulga dla budżetów rodzinnych, po drugie to promocja transportu publicznego i wychowywanie młodzieży w duchu nowoczesnego miasta opartego na komunikacji zbiorowej. Wreszcie, to realne zmniejszenie ruchu ulicznego w mieście oraz ograniczenie emisji spalin. Najlepszym przykładem jest zmniejszony ruch uliczny w okresie wakacyjnym, czyli wtedy, kiedy rodzice nie odwożą dzieci do szkół. W ostatnim czasie takie rozwiązania wprowadziły Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Poznań czy Warszawa. Czas na nasze Miasto!

KPK: Wiele miast decyduje się na darmową komunikację miejską podczas imprez masowych i dużego smogu.

AG: Bezpłatna komunikacja miejska w okresie dużego zanieczyszczenia powietrza, imprez masowych czy innych wydarzeń specjalnych powinna być standardem. Muszą powstać rozwiązania systemowe, które będą czytelne dla wszystkich mieszkańców. Na przykład norma jakości powietrze, która przy przekroczeniu, automatycznie powoduje darmowe przejazdy. W przypadku imprez masowych takich jak koncerty czy wydarzenia sportowe warto stworzyć stałe rozwiązanie, które wejdzie w pamięć mieszkańców. Mamy to szczęście, że większość takich wydarzeń dzieje się w obrębie stadionu piłkarskiego, Kadzielni i Hali Legionów, które są tuż obok siebie. Dobrze byłoby stworzyć linie o stałym oznaczeniu i trasie, które zawszę będą kursować w przypadku organizacji jakiejkolwiek imprezy. Takie rozwiązanie spowoduje zmniejszenie ilości samochodów osobowych parkujących przy ww. lokacjach i poprawi problemy komunikacyjne podczas imprez masowych. Bezpłatność takich linii np. z biletem na koncert czy mecz zachęci mieszkańców do zostawienia samochodu w domu.

KPK: Na koniec chcieliśmy zapytać o podział komunikacji miejskiej na strefy: miejską i aglomeracyjną.

AG: Wprowadzenie stref dla komunikacji miejskich to ciekawy pomysł, jeśli nie będzie się on wiązał z podwyżką cen biletów dla strefy aglomeracyjnej, ale wyłącznie obniżką dla mieszkańców Kielc. To musi być jednak poprzedzone uporządkowaniem numeracji linii i lokalizacji przystanków docelowych dla linii podmiejskich. W 12 miastach wojewódzkich istnieją strefy komunikacyjne, w tym w mniejszych ośrodkach jak np. w Olsztynie. Warto przygotować projekt takiego rozwiązania i rozmawiać z mieszkańcami.

Artur Gierada: Podsumowując, układ komunikacyjny w Kielcach wydaje się być przestarzały i wyraźnie odstający od innych miast wojewódzkich. Jest oparty tylko na autobusach. Urzędnicy wydaję się postrzegać komunikacje zbiorową jako przymus dla osób, które nie posiadają samochodu. Co należy pochwalić, to na pewno systematyczną zmianę taboru na niskopodłogowy i bardziej ekologiczny, a także wprowadzenie bezpłatnych linii OW i OZ, które dobrze obsługują ścisłe śródmieście. Brak jest wizji realnego położenia nacisku na rozwój komunikacji, lecz nie pod wytyczne w programach unijnych, ale realny plan transportowy na przyszłość. Należy przeanalizować aspekty ogólne jak układ i nazewnictwo przystanków, numeracje linii jak i szczegółowe usprawnienia takie jak np. ciepły guzik czy przystanki na żądanie. Wszystkie zmiany musza być jednak poprzedzone ekspertyzami i szerokimi konsultacjami z mieszkańcami, ruchami miejskimi i organizacjami pozarządowymi. Komunikacja zbiorowa musi być zintegrowana z systemem rowerów miejskich, a także komunikacją regionalną – kolejowa jak i samochodową. Jestem pewien, że przy udziale ruchów miejskich takich jak Kielecka Platforma Komunikacyjna uda się przygotować odpowiednie propozycje dla mieszkańców.