Czy Michalczewski spełni wymagania w 5 miesięcy? Bez najmniejszego problemu!

Zarząd Transportu Miejskiego poddaje wątpliwości to, czy Michalczewski zdąży przygotować zajezdnię w 5 miesięcy.

Myjnia pod znakiem zapytania

W ocenie Zarządu Transportu Miejskiego, Michalczewski nie jest w stanie spełnić (w ciągu 5 miesięcy) jednego z najważniejszych wymagań dotyczących zajezdni – budowy myjni. Innego zdania jest zarząd firmy Michalczewski oraz eksperci w tej dziedzinie. Wszyscy zgodnie twierdzą, że nie będzie z tym najmniejszego problemu. Urzędnicy z Zarządu Transportu Miejskiego podnoszą argument o projekcie oddziaływania na środowisko, o projekcie architektonicznym i zgodzie na budowę, ale chyba zatrzymali się wiek temu, gdy technologia nie była na takim poziomie, na jakim jest teraz.

Jeżeli zostały wydane warunki zabudowy, to architekt może przystąpić do przygotowania dokumentacji do pozwolenia na budowę. W ramach takiej dokumentacji trzeba wykonać projekty podłączeń wody, prądu, gazu lub oleju. Potrzebny też będzie plan zagospodarowania terenu. Muszą zostać podpisane warunki dostawy mediów z odpowiednimi dostawcami. Po złożeniu wniosku o pozwolenie na budowę, urząd ma 1-2 miesiące na jego rozpatrzenie. Po rozpatrzeniu wniosku, musi się on uprawomocnić, co trwa dwa tygodnie. Po tym okresie można przystąpić do budowy myjni. To wszystko dotyczy myjni stacjonarnej.

Nowinki technologiczne sprzyjają Michalczewskiemu

Mobilna myjnia parowa – to słowo klucz. Stacjonarną myjnię parową można otworzyć w prosty sposób w każdej dogodnej lokalizacji. Dużą zaletą myjni parowych jest to, że do jej otworzenia nie są potrzebne żadne pozwolenia, a działalność można rozpocząć praktycznie od ręki. Ze względu na niskie koszty inwestycji, a także niskie koszty eksploatacji, myjnie parowe pozwalają na generowanie dużych oszczędności, jednocześnie dokładnie myjąc autobusy, niczym myjnie stacjonarne.

Mobilna myjnia parowa może z powodzeniem wspomagać firmę Michalczewski w świadczeniu usług już od stycznia, aż do czasu wybudowania myjni stacjonarnej.

  • Brak pozwoleń – myjnia parowa nie generuje ścieków więc nie musisz starać się o pozwolenia wodno-prawne ani inne zezwolenia.
  • Brak instalacji – stacjonarna myjnia parowa nie wymaga montażu separatora, odmulacza ani innych instalacji typowych dla tradycyjnych myjni wodnych.
  • Niskie koszty inwestycji – na całkowity koszt myjni parowej składa się zakup namiotu oraz sprzętu do świadczenia usług mycia.
  • Innowacja – innowacyjna usługa – mycie pojazdów parą, w połączeniu z wysokim standardem mycia
  • Ekologia – dzięki niskiemu zużyciu wody mobilna myjnia parowa jest bardzo przyjazna dla środowiska – znajduje to swoje potwierdzenie w niezależnych ekspertyzach

MPK było bez myjni

W 2011 roku, ponad 14 tysięcy złotych kary zapłaciło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach za brudne autobusy. Przez kilka dni miejski przewoźnik nie mył kilkudziesięciu wozów. Nie przyszłoby mi do głowy, że przewoźnik może wypuścić na ulice tak brudne autobusy. W niedzielę bardzo się zdenerwowałem. – mówi wtedy Marian Sosnowski, dyrektor ZTM.  Wozy jeździły tak brudne, że przez boczne szyby mało co było widać – dodał. Dyrektor zlecił wtedy kontrolę autobusów kursujących po kieleckich ulicach, i okazało się, że aż 72 wozy są brudne.Naliczyliśmy karę po 200 złotych od sztuki.

MPK prawdopodobnie oszczędzało wodę, czemu oczywiście zaprzecza. Potwierdzić to może fakt, że kilka dni wcześniej skarżyli się na drastyczne podwyżki cen wody. 

Czy w ogóle będzie potrzebna w styczniu?

Wymaganie posiadania myjni, już w styczniu, jest nieco na wyrost. Sam Zarząd Transportu Miejskiego przyznaje, że zimą utrzymanie czystości autobusów jest trudne, bo mrozy nie pozwalają na korzystanie z myjni, więc rozsądny wydaje się przymknięcie oka na brak myjni stacjonarnej i zezwolenie na chwilowe korzystanie z myjni mobilnej.

Masz dość ignorowania pasażerów? Masz dość brudnych i starych autobusów bez klimatyzacji? Dołącz do wydarzenia Chcemy Michalczewskiego w Kielcach!