158 osób wystarczyło do zmiany rozkładu? „Urzędnicy złośliwie plują nam w twarz”

Od 21 stycznia zmienia się rozkład linii nr 40. To efekt ankiety, którą przeprowadził ZTM. Pasażerowie twierdzą, że urzędnicy rozkładem wyśmiewają im się prosto w twarz. Dlaczego?

Rozkład „wyssany z palca”

Nie trzeba mówić, że ZTM tworzy rozkłady jak chce i kiedy chce. Nowy rozkład linii nr 40 może co niektórych zszokować. Nie dość, że rozkład stał się kompletnie nieczytelny, to liczba kursów przez ul. Mielczarskiego potrafi załamać. Na 35 kursów, tylko 7 pojedzie przez Mielczarskiego – i tylko w dni robocze! Po co komu taka zmiana, pytają zdenerwowani kielczanie?! Urzędnicy po raz kolejny pokazali, że wprowadzają zmiany tylko wtedy, gdy są im na rękę, a nie kiedy chcą pasażerowie. Przykład?

  • Utworzenie linii nocnej, likwidacja linii nr 108, wprowadzenie taktu na wszystkich liniachna każdej z tych petycji było ponad 1 tysiąc podpisów! Oczywiście nie weszły w życie
  • Utworzenie linii nr 3, skierowanie linii nr 40 przez Mielczarskiegona te zmiany wystarczyło już tylko 150 podpisów

Nazwa przystanku bez zmian, „bo nie”

Urzędnicy zupełnie olali również propozycję zmian nazw przystanków. Specjalnie dla linii nr 40 utworzone zostały dwie pary nowych przystanków przy ul. Mielczarskiego. Jedna z nich znajduje się przy przejściu podziemnym do Dworca, zaś druga przy skrzyżowaniu z ul. Chałubińskiego. Przystanek przy przejściu do Dworca miał nazywać się „Dworzec Kolejowy – ul. Mielczarskiego”, ale po co, skoro można nadać mu zupełnie inną, lepszą nazwę – „Mielczarskiego I” – przecież ona tak wiele mówi o swoim położeniu. 

Chcieli przez Piekoszowską

Mieszkańcy chcieli ożywić „martwą” dzielnicę miasta. Skierowanie tam autobusu wpłynęło by na życie mieszkańców. Proponowali oni, aby od ul. Mielczarskiego, linia 40 pojechała przez ul. Piekoszowską do nowego ronda, które przecież zostało wybudowane w ramach rozwoju komunikacji miejskiej. No ale cóż, ZTM miał inną wizję, która skutecznie wprowadizł w życie. Bo po co kierować autobusy tam, gdzie kursowały 30 lat temu? Teraz się nie da, dlaczego? No tego jeszcze ZTM nie wymyślił, ale to kwestia czasu.