Nie będzie waloryzacji kar, bo… MPK nie wyraża zgody. ZTM i MPK to jedna rodzina?

Chcąc podciągnąć komunikację miejską w Kielcach do standardów ogólnopolskich, zaproponowaliśmy zwiększenie niektórych kar

Więcej za brak klimatyzacji

Chcieliśmy zmiany zapisów dotyczących włączania klimatyzacji i wentylacji oraz klap dachowym.

Wnioskowaliśmy o:

  • wprowadzenie obowiązku otwierania klap dachowych powyżej 15 stopni, w kierunku jazdy czyli tak, aby powietrze wpadało to pojazdu,
  • zmianę w zakresie uruchamiania klimatyzacji, zamiast ogólnego obowiązku uruchamiania klimatyzacji powyżej 23 stopni, przewoźnik musiałbym utrzymać temperaturę w pojazdach w zakresie 17-22 stopni.
  • Nowym zapisem miał być obowiązek uruchamiania wentylacji lub klimatyzacji w określonych warunkach atmosferycznych np. wtedy, gdy deszcz uniemożliwia otwarcie okien i klap dachowym, a pasażerowie duszą się w autobusach.

Wnioskowaliśmy również o waloryzację, czyli zwiększenie ich stawki za niektóre niedopełnienia obowiązków kierowców.

Obecnie kara za nie włączoną klimatyzację, za jedną linię, to 200 zł. Chcieliśmy, aby wyglądało to tak, jak m.in w Warszawie, Wrocławiu czy Radomiu. Za nie włączoną klimatyzację przewoźnik, w tych miastach, płaci karę za każdy kurs wykonany bez włączonej klimatyzacji.

Przykład: Linia X wykonuje po 2 kursy w każdej z godzin. Klimatyzacja powinna być uruchomiona od godziny 11.00 do 19.00, w tym czasie linia X wykonała 18 kursów, co przełożyło się na karę w wysokości 3600 zł! Tymczasem w Kielcach kara wyniesie 200zł…

Zmiana miała również dotknąć kwestii punktualności. Dopuszczalny przyjazd przed czasem miał zostać zmniejszony do 1 minuty, a opóźnienie do 3 minuty.

Proponowaliśmy, aby wprowadzić wzór wyliczeń kar, zamiast sztywnych stawek. W większości miast, za nieprawidłowo wykonany kurs przewoźnik po prostu nie otrzymuje wynagrodzenia, co jest – naszym zdaniem – jedną z lepszych metod karania przewoźników.

MPK się nie zgadza

Jak poinformował nas Wojciech Lubawski, Prezydent miasta Kielce, MPK nie wyraziło zgody na wprowadzenie proponowanych przez nas zmian, więc zostały odrzucone. Takie są obowiązujące przepisy, gdyż ewentualne kary kalkuluje się do stawka za wozokilometr. Nie można zmienić również postanowień umowy bez zgody obu stron.

Zgodnie z obowiązującą umową, ZTM może zwiększyć kary dopiero za 5 lat.

Działania podjęte przez Radę Miasta i Prezydenta jasno pokazują, że opowieści o prywatyzacji MPK to bajki. Dbają o siebie wzajemnie, aby przypadkiem nie płacili zbyt dużo. Gdyby nie skargi pasażerów i nasze wnioski, MPK nie płąciołoby zupełnie żadnej kary, bo ZTM nie korzysta z dostępnego oprogramowania tak, jak powinien.

Oprogramowanie do zarządzania transportem miejskim MUNICOM, które posiada ZTM, daje możliwość m.in kontroli temperatury w pojazdach. W innych miastach zarządca na bieżąco śledzi sytuację w ciągu dnia i szybko podejmuje interwencje, a w Kielcach kontrole są dopiero po skargach. Podobnie sytuację z punktualnością…