ZTM tnie rozkład „25-ki”, ale to dopiero początek. „…bo MPK zbyt drogie?”

Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach postanowił uczcić nowy rąk cięciem kursów.

Dwa razy rzadziej

W najbliższą sobotę wchodzi w życie nowy rozkład linii nr 25, który został pozbawiony jednej brygady. W praktyce oznacza to, że linia ta kursować będzie w niektórych godzinach aż dwa razy rzadziej. Jest to niczym nie uzasadniona zmiana, bo linia 25 jeździ wręcz przepełniona – napisała do nas Pani Krystyna, mieszkanka ul. Wojska Polskiego.

Oburzenia nie kryją czytelnicy naszego portalu. Co to za logika, żeby wybudować parking przesiadkowy i ciąć rozkłady jazdy – czytamy w komentarzach. Urzędnicy zachęcili mnie do… kupna samochodu i porzucenia na stałe komunikacji miejskiej – pisze kolejny internauta.

Po kontakcie z Zarządem Transportu Miejskiego, niestety nie otrzymaliśmy satysfakcjonującej odpowiedzi. Pracownik poinformował, że zmiana będzie wprowadzona w sobotę i… właściwie tylko tyle wiedział. Zwróciliśmy się do Dyrekcji ZTM o pisemne uzasadnienie tej zmiany.

Wątpliwości

Wątpliwości, co do zasadności wprowadzanych zmian budzi atmosfera wokół przetargu na obsługę miasta. Ostatecznie, decyzją kieleckiego sądu, wybrana została oferta MPK, czyli droższa o blisko 60 milionów. Kwota ta została „dołożona” przez Radę Miasta na mocy uchwały podjętej jeszcze w 2017 roku. Gdy już ostatecznie podjęto decyzję o podpisaniu umowy z MPK Kielce, ZTM rozpoczął cięcia kursów. Na pierwszy ogień poszła właśnie wspomniana wcześniej linia nr 25, która dotychczas miała przyzwoitą jak na Kielce częstotliwość. Trudno się więc dziwić, że podejrzewamy ZTM o szukanie oszczędności, na których cierpieć będą pasażerowie naszego miasta.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że to dopiero początek oszczędności, która odbije się na pasażerach. Niestety, oprócz tego, że oferta MPK jest droższa, to pasażerowie odczują „skok cywilizacyjny”, o którym wspomniał poseł Bogdan Latosiński, w nieco inny sposób niż oczekiwali. W czasach, kiedy w wielu miastach dąży się do eliminacji ruchu prywatnych aut, zachęca się do korzystania z komunikacji miejskiej, to w Kielcach kursy są cięte, niedostosowane do potrzeb pasażerów, a linie jeżdżą zbyt rzadko, bo jest ich za dużo.

jakdojade.pl —> czydojadę.pl

Jeden z naszych czytelników cięcia kursów skomentował krótko: jakdojade.pl chyba trzeba zmienić u nas nazwę na czydojade.pl– jest to kwintesencja działań ZTM, które całkowicie mijają się z wieloletnim planem transportowym dla gminy Kielce i gmin przyległych.

W ostatnim czasie, w Krakowie, Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przeprowadził zapowiadaną od dawną remarszrutyzację siatki połączeń autobusowych i tramwajowych. Wspomniana remarszrutayzacja to nic innego, jak reorganizacja i optymalizacja całego układu komunikacyjnego. Usunięto kilka linii autobusowych i tramwajowych, a w ich miejsce pojawiły się kursujące częściej inne linie. Wprowadzono nowe zasady „taktowania” rozkładów, a cały proces określono hucznie #maksymalizacją. Jak wyjaśnił prezydent miasta Krakowa, Jacek Majchrowski – wprowadzane zmiany w siatce połączeń wynikają z prowadzonej polityki promowania komunikacji zbiorowej, której brakuje w Kielcach.

Zmiany wprowadzane przez dyrektora ZTM – Mariana Sosnowskiego są kolejnym gwoździem do trumny zrównoważonego transportu zbiorowego w Kielcach. Niestety, do czasu zmiany w strukturach ZTM, prawdopodobnie nie doczekamy się pozytywnych zmian, idących w ślad za większymi miastami. Autobusy będą jeździć rzadko i niepunktualnie i oczywiście stadnie!