Dyrekcja ZTM do zmiany po referendum? Chłodnicki: 'Ryba psuje się od głowy’

12 czerwca odbędzie się referendum ws. odwołania Prezydenta Miasta Kielce. W przedwczesnych wyborach startować będzie, na pewno, Marcin Chłodnicki – obecny Radny Miasta.

Zrównoważony transport to priorytet

Z Radnym Marcinem Chłodnickim mamy doczynienia od dłuższego czasu. To jeden z tych Radnych, który ma „świeże” spojrzenie na wszystkie organy miasta. Komunikacja to system, który powinien być elastyczny i błyskawicznie reagować na potrzeby użytkowników. Jest to także narzędzie większej polityki dotyczącej budowania miasta przyjaznego obywatelom, a przede wszystkim jeden z najważniejszych elementów idei transportu zrównoważonego. Kielce pod tym względem nie są dobrze zarządzane. Jeśli zostałbym prezydentem to z pewnością komunikacja i transport byłyby tymi obszarami, w których trzeba by poprawić najwięcej. – mówi, w rozmowie z Kielecką Platformą Komunikacyjną, Marcin Chłodnicki – Kandydat na Prezydenta Miasta.

Dyrektor ZTM na emeryturę?

Nie jest tajemnicą, że dyrektor Zarządu Transportu Miejskeigo w Kielcach pamięta jeszcze czasy komuny, co negatywnie wpływa na rozwój komunikacji miejskiej w naszym mieście. Urzędnicy mają ograniczone możliwości rozwoju, bo nawet, gdy jego zastępcy to ludzie młodzi, to są skutecznie blokowani przez emerytowanego Dyrektora. Bez nowoczesnego spojrzenia na komunikację nie osiągniemy kąpletnie nic. Czy to oznacza, że odwołując Prezydenta Lubawskiego, odwoółujemy też dyrekcję Zarządu Transportu Miejskiego? To zależy, czy obecna kadra zarządzająca byłaby w stanie sprostać nowym wyzwaniom. Oceniając całą administrację podległą prezydentowi moja opinia jest taka, że wielu pracowników urzędu i podległych jednostek to doświadczeni fachowcy dzięki, którym faktycznie jeszcze da się realizować podstawowe funkcje samorządu. Ryba natomiast psuje się od głowy, a nawet najlepsze załoga z kiepskim sternikiem nie stanie na wysokości zadania – wyjaśnia Chłodnicki.

Urzędnicy, w kwestii rozwoju, zatrzymali się 14 lat temu, gdy Lubawski doszedł do władzy. Teraz są zbyt pewni siebie i swojego stanowiska, więc po prostu nie robią nic, bo po co?
Czas więc na zmianę! Drodzy Kielczanie, musimy pokazać, że zależy nam na tym mieście. Z Prezydentem Lubawskim nie osiągniemy kąpletnie nic, miasto będzie niszczeć, a do kolejnych wyborów, w 2018 roku, zostanie pogrążone w ruinie, a wtedy powiem „a mogliśmy zrobić referendum…”

Zawarte w artykule wypowiedzi zostały autoryzowane przez Marcina Chłodnickiego, Radnego Miasta Kielce.

12 czerwca idziemy na Referendum i zmieniamy Prezydenta na człowieka młodego, który wie czego chce!