Już kilka lat trwa problem mieszkańców osiedla KSM w Kielcach. Ulicą Zagórską kursują linie: 8, 21. 28, 37 oraz 104. Większość z nich dojeżdża o niemal identycznym czasie.
Linie się pokrywają
Linie pokrywają się na większości trasy. Linie 8 i 28 jadą razem prawie 10 przystanków, po drodze spotykają się z linią 37. Linia 21 we fragmencie trasy również pokrywa się z nadmienionymi liniami – wyjaśnia Pani Katarzyna, w mailu do naszej redakcji. To niesamowite, jak bardzo może uprzykrzyć życie ludziom, obojętnością i bezmyślnością – skarży się czytelniczka.
Podobnych wiadomości dostajemy wiele:
„Wszystkie na raz, a potem żadnego. Najgorzej w weekendy, kiedy przerwa miedzy kursami wynosi czasem prawie 2/3 godziny. Mieszkamy tak blisko centrum, a komunikacja gorsza niż na wsi” – pisze internautka Magda.
„Przecież to oczywiste, ze pasażerowie wybiorą pierwszą, która podjedzie, a następna jedzie pusta. Czy oni myślą za tymi biurkami?” – pisze Maciek.
Zmian nie będzie
Rozkłady jazdy są dopasowane do potrzeb pasażerów – wyjaśnia dyrektor ZTM, Marian Sosnowski. Autobusy musza dojechać w różne rejony miasta, na tą samą godzinę, np.: do przychodni przy ul. Karczówkowskiej, Fabryki Pomp na Białogonie czy licznych zakładów przy ul. Batalionów Chłopskich – wylicza Sosnowski. Jeżeli zmienimy rozkłady pojazdy, a najlepszym wypadku utrudni to dojazd do miejsca pracy, a w najgorszym całkowicie uniemożliwi – wyjaśnia dyrektor. Staramy się modyfikować rozkłady tak, aby mogło skorzystać najwięcej pasażerów – kończy Sosnowski.