Koniec MPK Kielce? „Michalczewski” najlepszy w przetargu! „To nowa jakość usług!”

Dziś o godzinie 12.00 w siedzibie Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach otwarto oferty w przetargu na obsługę komunikacji miejskiej przez najbliższe 10 lat. Przypomnijmy, że od samego początku procedura budziła ogromne emocje. Po pierwsze specyfikacja przetargu w bezczelny sposób faworyzowała MPK Kielce, dlatego konkurencyjne firmy zaskarżyły zapisy specyfikacji do Krajowej Izby Odwoławczej, która nakazała jej zmianę.

MPK zaatakowało konkurenta

Otwarcie ofert przebiegało w bardzo nerwowej atmosferze. Do siedziby ZTM przyszło blisko stu pracowników MPK Kielce z posłem Latosińskim oraz prezes Śreniawską na czele. Poseł, a także były pracownik kieleckiego MPK, w bardzo nieprzyjemny i nieelegancki, ale typowy dla siebie sposób potraktował obecnego na sali przedstawiciela Mobilis Group. Wytknął mu to, że chce zniszczyć miasto, ludzi i rodzimą firmę. Pracownicy MPK atakowali przedstawiciela firmy Mobilis twierdząc, że MPK jest dobrze prosperującą spółką, którą chce się zniszczyć.

Otwarcie ofert

Zbigniew Michnicki, p.o. Dyrektora ds. komunikacji był przewodniczącym komisji otwarcia ofert. Zaprezentował zamknięte koperty i odczytał stawki zaproponowane przez dwie firmy. Ostateczne swoje oferty złożyły MPK Kielce i „Michalczewski” z Radomia. Najlepszą ofertę złożył „Michalczewski” i jest to jedyna oferta, która mieści się w zakładanym przez ZTM budżecie.

Solaris oraz Man

Udało nam się ustalić, że firma „Michalczewski” chce wykonywać przewozy zupełnie nowym taborem. To będzie zupełnie nowa jakość w Kielcachpowiedziała prezes firmy, Aleksandra Michalczewska. Pasażerowie będą mogli korzystać z fabrycznie nowych, klimatyzowanych autobusów, wyposażonych w miękkie siedzenia, tablice koralikowe oraz ciepłe guziki, jak również głosowe zapowiadanie przystanków. Firma deklaruje, że jedyne marki, jakie trafią do Kielc to Solaris lub MAN.

Na autobusach jeździ moje nazwisko, więc to jak się reprezentują świadczy o mnie – wyjaśnia Michalczewska. Dbamy o jakoś taboru, na przykładzie Radomia, Warszawy, czy Wrocławia mogę powiedzieć, że świadczymy usługi na jak najwyższym poziomie. W tym ostatnim mieście było wiele emocji i obaw (podobnie jak w Kielcach), ale udało się i stworzyliśmy rewelacyjną komunikację miejską. Mamy również bardzo dobrą politykę personalną, zatrudniamy „miejscowych” i tak zamierzamy również w Kielcach. Ludzie chwalą sobie pracę w naszej firmie, która od pokoleń pozostaje w rękach naszej rodziny. Wszyscy zostaną zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Cieszymy się, że będziemy mogli świadczyć usług, na wyższym poziomie w Kielcach. To nowa jakość dla pasażerów i oszczędność dla miasta – kończy Michalczewska. 

Co nas czeka?

Możemy spodziewać się, że ZTM będzie szukał każdego możliwego sposobu na unieważnienie przetargu. Oferta firmy „Michalczewski” będzie weryfikowana przez sztab prawników po to, ją odrzucić. Będziemy na bieżąco monitorować sytuację. Nie wiadomo też, jakie kroki poczyni MPK Kielce. Racjonalnym działaniem byłoby nawiązanie współpracy w „Michalczewski”. Być może ostatniego słowa nie powiedziała również firma Mobilis.