Niemal od początku realizacji kontraktu na przewozy ZTM zgadza się na łamanie postanowień umowy przez MPK Kielce. Anulacje nałożonych kar (niektóre o wartości nawet kilkunastu tysięcy zł) i dopuszczanie do użytku autobusów, na które nie zezwala umowa. Czy tak będzie również od 2018 roku?
Pojazdy starsze, niż przewiduje umowa
Umowa między ZTM a MPK dopuszcza wprowadzenie do użytku autobusów używanych. Warunkiem jest ich wiek, który nie może przekroczyć 5 lat. Okazało się, że MPK ten i wiele innych zapisów w umowie ignoruje, a ZTM na to oficjalnie zezwala.
W 2016 roku do użytku zostało wprowadzonych 13 pojazdów marki Solaris o długości 18 metrów – 9 sztuk zostało wyprodukowanych w 2008 roku (8 lat), 3 sztuki w 2007 roku (10 lat) i 1 sztuka w 2005 roku (12 lat!). MPK musiało posiadać wymaganą liczbę pojazdów przegubowych, a stare Ikarusy negatywnie wpływały na średnią wieku taboru, więc zdecydowano się na zakup pojazdów używanych. ZTM każdorazowo zatwierdza dopuszczenie do użytku autobusów, więc z pełną premedytacją dopuszczono się łamania umowy, dzięki czemu MPK zaoszczędziło kilka milionów złotych na inwestycjach, a pasażerowie dostali… wyeksploatowany tabor.
Łącznie, 13 autobusów zostało wprowadzonych do użytku łamiąc postanowienia umowy!
Jak autobus stał się przegubowcem?
Kilka lat temu MPK nabyło również jedyny w Kielcach pojazd Solaris o długości 15 metrów, który… stał się przegubowcem. Umowa określa, że pojazd typu MEGA, musi posiadać co najmniej 35 miejsc siedzących oraz mieć odpowiednią długośc, a tymczasem wspomniany autobus ma ich tylko 29. Mimo to, ZTM dopuścił korzystanie z tego pojazdu jak z pojazdu przegubowego płacąc za każdy przejechany wozokilometr więcej niż powinno. Pojazd ten również został wprowadzony do użytku łamiąc postanowienia umowy.
Anulowane kary
Zarząd Transportu Miejskiego nie wykonuje rzetelnie swoich obowiązków, gdyż od lat boi się dyscyplinować Przewoźnika wykorzystując kary umowne, a jeśli to robi, to po uwagach pasażerów i to też rzadko. Wiemy, że umowa jest notorycznie łamania przez obie strony i nikt nie ponosi tego konsekwencji.
Pozorna obrona
Przypomnimy, że kilka lat temu MPK wygrało sprawę przeciwko ZTM o podwyższenie stawki za przejechane wozokilometry. Wydawać by się mogło, że ZTM sprawy przegrać nie może, ale celowo wybrano drogę biernej obrony, dzięki czemu ZTM dostał sądowy papierek, który umożliwił podwyższenie stawki. Sprawa ta ma bardzo poważne konsekwencje, gdyż za realizację tych samych usług miasto płaci o kilka milionów rocznie więcej.
Wydaje się, że ZTM zrobi wszystko, by trwający właśnie przetarg na przewozy ponownie wygrało MPK, o czym świadczy specyfikacja przetargu, która faworyzuje MPK. Widać też, że konkurencyjne firmy nie dają za wygraną.
Czy w związku z tym MPK przygotuje ofertę, w której założy dalsze ignorowanie zapisów umowy, dzięki czemu będzie mogło zaoferować niższą od innych stawkę a zaraz po jej podpisaniu pójdzie do sądu celem jej podwyższenia? Żadnego ze scenariuszy nie można wykluczyć, a przebieg przetargu należy śledzić ze szczególną uwagą.