Przetarg ustawiony pod MPK! Mobilis i Michalczewski skarżą ZTM do Krajowej Izby Odwoławczej.

Jednym z największych w Polsce przetargów na obsługę linii komunikacji miejskiej w Kielcach interesują się prawdziwi transportowi giganci. Do Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach wpłynęły odwołania do specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Obszerny sprzeciw złożyły dwie firmy: Mobilis Group oraz Michalczewski Sp. z o.o. Obie spółki w warunkach przetargu dopatrzyły się złamania prawa oraz ewidentnego ustawienia przetargu pod… MPK Kielce. Obie spółki zarzucają ZTM, że tak skonstruowane zapisy przetargu naruszają swobodę konkurencji i nie są zgodne z prawem zamówień publicznych. Swoją skargę skierowali do Krajowej Izby Odwoławczej. Co dokładnie nie spodobało się firmom?

Pamiętacie jak, jako pierwsi, pisaliśmy o przetargu ustawiony pod MPK? Nasze zarzuty się potwierdziły, a sprawa skończy się w Krajowej Izbie Odwoławczej!


Przewoźnicy, w sposób racjonalny i merytoryczny podważyli kilkanaście zapisów specyfikacji w wielu z nich bezpośrednio wskazując na bezprawne faworyzowanie MPK w Kielcach

Wskazywanie konkretnej daty rozpoczęcia świadczenia usług, a nie określenie ilości czasu potrzebnego na przygotowanie oferty sprawia, że tak na prawdę jedyną firma, która jest w stanie rozpocząć realizacje świadczenia usług we wskazanym terminie jest MPK Kielce. Przewoźnicy wskazują, iż ZTM powinien określić odpowiedni okres liczony od dnia podpisania umowy, co umożliwi jej rzetelne zrealizowanie. Takie rozwiązanie jest zgodne z orzecznictwem KIO, co wykazują w odwołaniu.

Obie spółki słusznie wskazują, że termin wykonania zamówienia w sposób jaki chce ZTM nie zapewnia zachowania uczciwej konkurencji oraz równe traktowania wykonawców, gdyż uruchomienie przewozów od 01.01.2018, jest możliwe tylko i wyłącznie dla MPK Kielce.

Zajezdnia

Firmy zwrócimy uwagę na to, że wymogi dotyczące zajezdni autobusów i infrastruktury do niej przynależnej są nieracjonalne i nieproporcjonalne do wielkości zamówienia. Jednocześnie odzwierciedlenie infrastruktury, jaką dziś dysponuje MPK Kielce. Prawidłowym zapisem w SIWZ* byłoby określenie maksymalnej odległości terenu zajezdni od centrum miasta lub siedziby ZTM. Biorąc pod uwagę nierównomierne rozłożenie granic miasta, umożliwiłoby to lokalizację bazy w samych Kielcach i gminach ościennych przy zachowaniu równego traktowania potencjalnych wykonawców. Z perspektywy ZTM, i faktu, że Przewoźnik w 100% odpowiada za serwis i jakość pojazdów, położenie nie ma większego znaczenia, tym bardziej, że tzw. kilometry dojazdowe i zjazdowe, nie są finansowane przez miasto – to koszt, który pokrywa przewoźnik. Dobrą i powszechną praktyką jest także model, w którym funkcjonuje zajezdnia główna oraz filie zajezdni, w których wykonywane są podstawowe usługi tj. mycie, tankowanie i obsługa codzienna.

Z perspektywy ZTM, i faktu, że Przewoźnik w 100% odpowiada za serwis i jakość pojazdów, położenie nie ma większego znaczenia. Tym bardziej, że tzw. kilometry dojazdowe i zjazdowe, nie są finansowane przez miasto – to koszt, który pokrywa przewoźnik.

Serwis pojazdów

ZTM wymaga określonej liczy stanowisk naprawczych i potencjału technicznego (8 kanałów naprawczych i 25 pracowników technicznych). To kolejny zapis, który idealnie pasuje do infrastruktury MPK Kielce! Jak wnoszą odwołujący, na bazie swojego kilkunastoletniego doświadczenia, do realizacji zadania wystarczy 15 pracowników technicznych, a pojazdy zupełnie nowe, które chcieliby wprowadzić do Kielc są objęte gwarancją producenta i w związku z tym nie ma potrzeby budowy kompleksowo urządzonej i wyposażonej bazy technicznej z tak dużą liczb kanałów naprawczych. Odpowiedzialność za serwis pojazdów bierze na siebie producent. Wystarczającym zapisem byłby wymóg o dysponowaniu określoną liczbą taboru zastępczego na czas dłuższych serwisów i napraw.

Pracownicy

Nieuzasadnione jest wskazanie przez wykonawców już na tym etapie danych osobowych co najmniej 350 kierowców, 25 technicznych i 6 dyspozytorów (tylu właśnie ma MPK), jako osób które będą uczestniczyć w realizacji zamówienia. W chwili, w której tak naprawdę nie wiadomo, jaka firma będzie realizowała zlecenie i to dopiero od 2018 roku, nie wolno wymagać pełnej listy pracowników, wystarczy zapewnienie wykonawcy, że w chwili rozpoczęcia świadczenia usług będzie dysponował określoną listą pracowników spełniających kryteria i zatrudnionych na podstawie wskazanej formy zatrudnienia.

ZTM premiuje szroty, a nie nowe autobusy!

ZTM uniemożliwia wykonawcom złożenie oferty zgodnie z którą, wykonawcy zadeklarowaliby wykonywaliby fabrycznie nowymi autobusami. ZTM premiuje MPK i stare autobusy, podczas gdy Mobilis i Michalczewski chcą wozić kielczan fabrycznie nowymi pojazdami. ZTM wymaga już teraz wskazania przez wykonawców roku produkcji i nr rej. każdego autobusu. W ocenie odwołującego w sposób niczym nie uzasadniony w uprzywilejowanej pozycji, ZTM stawia wykonawców, którzy dysponują starymi i używanymi pojazdami, już na etapie składania oferty. Wykonawcy, którzy chcą świadczy usługi fabrycznie nowymi pojazdami, powinni być promowani m.in. z uwagi na zapewnieni większego komfortu dla pasażerów i aspekty ekologiczne związane z mniejszą emisją spalin. W innych miastach, które stosują niezwykle wysokie wymogi jakościowe, wymaga się, by przewoźnicy wskazali producenta i model pojazdów, którymi będą świadczyć usługi, a nie numerów rejestracyjnych pojazdów, które w przypadku nowych autobusów… nie istnieją.

 

MOBILIS kończąc swoje odwołanie słusznie powołuje się na sprzeczności, z obowiązującym planem transportowym dla gminy Kielce, którego jednym z głównych celów jest wymiana taboru. Tym czasem, ZTM Kielce, jak wyżej zauważyliśmy, celowo i pełna premedytacją premiuje przewoźnika z używanym i kilkunastoletni taborem (MPK Kielce)

ZTM dokonał pozornych zmian w SIWZ, ale nadal nie uwzględniono wniosku o racjonalizacje wielkości zajezdni, wykaz imiennej listy pracowników, zmniejszono liczbę kanałów naprawczych do 6 sztuk.

Sprawa została skierowana do Krajowej Izby Odwoławczej.