Tysiąc złotych kary dziennie! Przewoźnik „idealny” ma… za stare autobusy.

Miasto wymaga maksymalnego średniego wieku taboru na poziomie 8 lat.

Autobusy są za stare

Obecny średni wiek taboru, wyniósł 8,63 roku, dlatego od 1 stycznia MPK płaci 1000 (tysiąc) złotych kary dziennie informuje rzecznik ZTM, Grzegorz Witkowski.

Jest to kolejny zapis umowy łamany przez miejskiego przewoźnika. Warto przypomnieć, że w głośnym przetargu, który jest obecnie kontrolowany przez Urząd Zamówień publicznych, firma Michalczewski, której oferta niższa o 50 mln zł od oferty MPK Kielce, gwarantowała pasażerom fabrycznie nowe pojazdy. Tymczasem MPK Kielce twierdziło, że na bieżąco dokonują wymiany taboru na nowy. 

Jak się okazuje, niestety i tych słów się nie trzymają.

Miejski przewoźnik prawdopodobnie liczył na to, że nikt nie zauważy różnicy w wieku taboru, ale na szczęście w porę zostało to wykryte. Przesłany na koniec 2018 roku, wykaz taboru, został skrupulatnie sprawdzony przez Zarząd Transportu Miejskiego. Przypomnijmy, że trzy miesiące temu prezes MPK Kielce informowała o zakupie 7 autobusów Temsa, tymczasem do Kielc dotarły tylko… dwa.

MPK, będąc już pewne przyszłości, może planować zakupy. – Będziemy sukcesywnie kupować nasze autobusy, nie jest prawdą, że klimatyzowane będą tylko te nowozakupione, bo nasze autobusy kupione przed rokiem czy 2, 3, 4 lata temu również są wyposażone w klimatyzację całopojazdową – informowała (rok temu) na łamach TVP Kielce Elżbieta Śreniawska, prezes MPK Kielce

Autobusów typu „MIDI” nie będzie?

Do 31 stycznia MPK ma czas na wymianę niezgodnych z umową autobusów obsługujących linie bezpłatne, nocne i linię nr 6.

Jak udało nam się dowiedzieć, zarząd MPK Kielce próbuje przekonać prezydenta Wentę do zmiany warunków umowy i dopuszczenia pojazdów standardowej długości, zamiast wymaganych mniejszych typów autobusów.

Dlaczego? MPK jak zawsze liczyło na to, że uda im się ukryć niedoskonałości. Ponad pół roku temu, Solaris informował, że na wyprodukowanie takich pojazdów potrzebują około 6 miesięcy, ale MPK nie zrobiło nic, aby te pojazdy zamówić. Ostatecznie minęło 8 miesięcy i autobusów zamówionych nie ma.

Są to kolejne idealne dla Urzędu Zamówień Publicznych argumenty, przemawiające za unieważnieniem umowy, dlatego wszelką dokumentację wysyłamy do UZP na bieżąco.